7 mins read

Szulim Doda: awantura, proces i zaskakujący finał sprawy

Awantura w toalecie: geneza konfliktu Doda vs Szulim

Początek „afery kiblowej” po gali w Chorzowie

W lutym 2014 roku, po gali „Niegrzeczni 2014” w Chorzowie, doszło do incydentu, który na długo zagościł na łamach polskich mediów plotkarskich. W łazience klubu Kultura rozegrała się awantura między Dodą a Agnieszką Woźniak-Starak, wówczas znaną jako Szulim. Zdarzenie to, nazwane przez prasę „aferą kiblową”, zapoczątkowało burzliwy okres w relacjach obu gwiazd polskiego show-biznesu, prowadząc do długotrwałego konfliktu i procesu sądowego. Sytuacja, która wydarzyła się w zaciszu toalety, szybko nabrała ogromnego rozgłosu, wywołując burzę medialną i stając się tematem wielu spekulacji.

Co tak naprawdę wydarzyło się między Dodą a Agnieszką Woźniak-Starak?

Szczegóły zdarzenia w toalecie klubu Kultura w Chorzowie do dziś budzą kontrowersje i posiadają kilka wersji. Według relacji Agnieszki Woźniak-Starak, Doda miała najpierw polewać ją wodą z pistoletu, a następnie rzucić ją na podłogę. Z kolei Doda zaprzeczała wszelkim zarzutom o pobicie, sugerując, że to Szulim była inicjatorką szarpaniny i to ona miała wyrwać jej paznokieć. Jeden ze świadków twierdził, że Doda groziła Agnieszce, mówiąc, że „będzie jej to robić na każdej imprezie”. Agnieszka Woźniak-Starak wezwała policję na miejsce zdarzenia, a znajomi prezenterki filmowali przybyłych funkcjonariuszy, co według relacji miało sprowokować ochroniarza Dody do próby wyrwania im aparatu. Te sprzeczne wersje wydarzeń stały się podstawą do dalszych prawnych batalii.

Zobacz  Elizabeth Wilson: aktorka, pisarka i ikona kultury

Proces sądowy: od oskarżenia do umorzenia

Pierwszy wyrok i apelacja: uchylenie postanowienia

Po incydencie w Chorzowie, Doda usłyszała zarzuty naruszenia nietykalności osobistej Agnieszki Woźniak-Starak. Sprawa „afery kiblowej” trafiła na wokandę i po ponad dwóch latach doczekała się finału. W pierwszej instancji sąd skazał Dodę na pół roku ograniczenia wolności połączonego z pracami społecznymi. Ten wyrok nie był jednak ostateczny. Doda wniosła apelację, która doprowadziła do uchylenia pierwotnego postanowienia sądu. Był to ważny zwrot w sprawie, otwierający drogę do dalszych przesłuchań i analizy dowodów.

Umorzenie sprawy po ponad dwóch latach – Doda uniewinniona?

Ostatecznie, po blisko dwóch i pół roku od wydarzeń w Chorzowie, sprawa zakończyła się umorzeniem. Sąd Apelacyjny uchylił wcześniejszy wyrok, a Doda została uznana za winną jedynie ataku pistoletem na wodę, za co nie można było zastosować kary prac społecznych. W praktyce oznaczało to uniewinnienie Dody od najpoważniejszych zarzutów, które pierwotnie jej postawiono. Chociaż sprawa była dla niej źródłem ogromnego stresu i negatywnie odbiła się na jej wizerunku, prawomocne umorzenie zakończyło prawną odsłonę tej głośnej „afery kiblowej”.

Doda wspomina „wojnę” z Agnieszką Woźniak-Starak

Wymowne słowa o polskim sądzie i pomyśle z pistoletem na mocz

Po latach od głośnego konfliktu, Doda wielokrotnie wracała do tematu swojej batalii sądowej z Agnieszką Woźniak-Starak. W wywiadach, między innymi dla Żurnalisty, artystka kwestionowała sprawiedliwość polskiego wymiaru sprawiedliwości w kontekście tej sprawy, zadając retoryczne pytanie: „Wątpisz w sprawiedliwość polskiego niezawisłego sądu?!”. Doda poruszyła również kwestię użytego wówczas pistoletu na wodę, sugerując w rozmowie z Żurnalistą, że w jego zawartości nie znajdował się jej mocz, choć odmówiła podania dalszych szczegółów. Te wypowiedzi pokazują, jak głęboko incydent ten wrył się w jej pamięć i jak negatywnie wpłynął na jej postrzeganie systemu prawnego.

Zobacz  Rodzice Andrzeja Dragana: Wpływ Rodziny na Jego Karierę

Negatywny wpływ na rodzinę i przyrodnią siostrę

Konflikt z Agnieszką Woźniak-Starak miał również bardzo osobisty wymiar dla Dody. Artystka ujawniła, że materiały publikowane w programach plotkarskich, w których pracowała Szulim, dotyczyły jej rodziny i miały negatywny wpływ na zdrowie jej matki. Doda twierdziła, że Agnieszka Woźniak-Starak wyśmiała jej wypadek i nagłośniła sprawę jej przyrodniej siostry, co wywołało u jej matki ogromny stres, a w konsekwencji mogło przyczynić się do problemów zdrowotnych. Ta perspektywa pokazuje, że „afera kiblowa” wykraczała poza prywatny spór między dwiema osobami, dotykając głęboko sfery rodzinnej.

Szulim Doda: kulisy nie tylko awantury, ale i relacji

Plotkarskie programy i ich rola w konflikcie

Napięte relacje między Dodą a Agnieszką Woźniak-Starak miały swoje źródło nie tylko w incydencie w toalecie, ale także w materiałach publikowanych w programie „Na językach”, prowadzonym przez Szulim. Program ten często poruszał tematy związane z życiem prywatnym gwiazd, w tym rodziny Dody, co wywoływało jej sprzeciw i poczucie krzywdy. Dziennikarska działalność Agnieszki Woźniak-Starak, która miała na celu dostarczanie plotek i sensacji, stała się dla Dody źródłem frustracji i poczucia bycia atakowaną. To właśnie te medialne doniesienia podsycały konflikt, doprowadzając do eskalacji napięcia między obiema kobietami.

Doda obawiała się o zdrowie matki przez „szuję dziennikarską”

Doda wielokrotnie podkreślała, jak bardzo obawiała się o zdrowie swojej matki z powodu działań Agnieszki Woźniak-Starak, którą określała mianem „szui dziennikarskiej”. Jak sama przyznała, nagłaśnianie przez prezenterkę spraw rodzinnych Dody i wyśmiewanie jej wypadków wywoływało u matki artystki ogromny stres. Ten negatywny wpływ na najbliższą osobę był dla Dody szczególnie bolesny i stanowił jeden z głównych powodów jej późniejszych wypowiedzi na temat konfliktu. Po incydencie w toalecie, Doda przez pewien czas miała nawet zakaz występowania w stacji TVN, co dodatkowo świadczy o powadze sytuacji i napięciach panujących między obiema stronami.

Zobacz  Odkrywamy Steffena Möllera: Ciekawostki z jego życia